Cóż by się stało, gdyby ziemia wypowiedziała posłuszeństwo słońcu, gdyby nie chciała obracać się koło niego, lecz koło innej drobnej planety? Wkrótce nastąpiłaby katastrofa. Taka katastrofa dzieje się zawsze, ilekroć dusza wypowiada Bogu posłuszeństwo zaczyna się obracać około osi własnego ja lub około drobnego ziarnka piasku jakiegoś stworzenia, zapominając o Bogu, o Słońcu odwiecznym. (Dz. V, 164)