Choroba płuc

Wiosną 1990 r. u Kazimierza L. stwierdzono chorobę płuc. Leczony był początkowo w Krośnie, potem w Zakopanem, gdzie rozpoznano raka płuc o nazwie: ziarnica złośliwa i stwierdzono konieczność operacji. Kiedy szpital w Krośnie odesłał chorego na leczenie do Zakopanego, jego żona udała się do sióstr służebniczek w Orzechówce z prośbą o modlitwę. Zarówno rodzina (żona z dwojgiem małych dzieci oraz jej rodzice i teściowie) jak i siostry rozpoczęli nowennę o zdrowie przez wstawiennictwo S. Leonii. Operacja miała miejsce 19 lipca 1990 r. Usunięto 1 płat górnego płuca. Potem nastąpiło leczenie chemią i naświetlania w szpitalu onkologicznym w Krakowie. Podawany miał również enkorton - 16 tabletek dziennie. Chory ze zdziwieniem stwierdza, że taka dawka enkortonu nie uszkodziła mu ani żołądka, ani wątroby. Po wypisaniu ze szpitala w Krakowie pozostawał jeszcze w leczeniu w szpitalu onkologicznym w Brzozowie. Po wybraniu przepisanej chemii i naświetlań, nie stosowano już żadnych leków prócz witamin. Kontrole nie stwierdziły nawrotu choroby. Obecnie jest już trzynaście lat od ukończenia leczenia. Łaskę powrotu do zdrowia z nieuleczalnej choroby rodzina przypisuje wstawiennictwu S. Leonii Nastał.