List nr 2 do Stanisławy Walczak

Stara Wieś, 29 XII 1925

"Błogosławmy Panu, bo dobry jest, bo na wieki miłosierdzie Jego". Słowa te stanowią jakby hymn dziękczynny mojej duszy, więc muszę je wyśpiewać również, a może przede wszystkim, przed moją Kochaną Stasią.

Stasiu - już jutro idę do [Zgromadzenia] Sióstr Służebniczek. Jakże ja bym chciała widzieć się ze Stasią, opowiedzieć jej wszystko i choć kilka słów od niej słyszeć. W ostatnią niedzielę jeszcze nic nie wiedziałam. Byłam pewna, że zobaczę się jeszcze przed odjazdem Stasi. O sobie nawet nie myślałam. I stało się, że mam iść po jednym tylko dniu przygotowania. Nie wiem, czy idę w parze z planem, [z] wolą mego Boga. Jestem zanadto znękana, zgnieciona jakby, naporem przeżyć dni ostatnich. Przedtem zdawało mi się, żem mężna, gotowa na wszystko. Teraz czuję lęk pewien, czuję, że jestem bardzo słaba, oglądam się za Jezusem, ale Jezus mój ukryty.

Dobra Stasiu - Ty tak bardzo, tak wyjątkowo z Nim zjednoczona, proś Pana o miłosierdzie dla mnie słabej, jak trzcina chwiejąca się od wiatru. Jednego tylko pragnę, by Jezus był zadowolony. Nie wiem, co to będzie ze wszystkiego... "W Bogu nadzieja". Ufam też modlitwie Twojej.

Ale Stasiu mam do Ciebie prośbę: Gdy będziesz w Sączu pokłon się naszemu kochanemu Ojcu i proś o modlitwie w moim imieniu. Powiedz, że jestem i pozostanę na zawsze wdzięczna za opiekę i kierownictwo tak słodkie, kochane, które jest fundamentem tego budynku, którego ukończenie będzie w niebie... Powiedz to Ojcu i ucałuj Jego rączki ode mnie.

Chciałabym Ci dużo pisać, ale już jest późno w nocy... a ja jeszcze dużo mam roboty. Dobra moja Stasiu! Napisz do mnie, gdy będziesz na Twojej kochanej służbie, ale dużo. - Jeszcze mam Ci coś powiedzieć. Z Twoją protekcją otrzymuję od Boga łaskę życia zakonnego. Niechże za Twoją protekcją otrzymam pomoc i wytrwanie, a nade wszystko miłość podobną tej, która Twe serduszko przenika.

Żegnam Cię Kochana Stasiu i zamykać w Najsłodszym Sercu Jezusa.

w: S. Leonia Nastał, Uwierzyłam Miłości, Stara Wieś 2009, s. 403-404.